Obsługujemy całą trasę Łódź – S14 – A2 – S8. Sprawdź na mapie nasz obszar działania i przekonaj się, że jesteśmy zawsze blisko Ciebie!
Chcesz zobaczyć, jak działamy w praktyce? Kliknij poniżej i obejrzyj nasze krótkie video promocyjne!
Chcesz dowiedzieć się więcej o naszych usługach, ubezpieczeniach samochodowych i praktycznych poradach dotyczących holowania? Odwiedź nasz blog i bądź na bieżąco!

Każdy kierowca zna to uczucie – kontrolka paliwa nagle zapala się na desce rozdzielczej, a ty myślisz: „Jeszcze z 10–20 kilometrów do stacji, dam radę”. Niestety, jazda na rezerwie to nie żaden sprawdzian wytrzymałości auta, tylko ryzyko, które może kosztować czas, nerwy i pieniądze.
Pompa paliwa to serce układu zasilania. Znajduje się w baku i jej zadaniem jest tłoczenie paliwa pod odpowiednim ciśnieniem do silnika.
Ale mało kto wie, że benzyna (lub olej napędowy) nie tylko zasila silnik – chłodzi i smaruje pompę.Kiedy jeździsz na rezerwie:
Naprawa lub wymiana takiej pompy to koszt od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych – zupełnie niepotrzebny, jeśli po prostu tankujesz regularnie.
Jazda na rezerwie oznacza też większe obciążenie dla całego układu zasilania. Pompa próbuje zassać paliwo, którego prawie nie ma, przez co:
Z czasem może dojść do tzw. „zapowietrzenia układu paliwowego” – i wtedy nawet po zatankowaniu auto nie chce odpalić.
Wielu kierowców wierzy, że kontrolka zapala się dokładnie wtedy, gdy zostaje określony zapas paliwa.
Niestety – czujnik poziomu paliwa może działać z opóźnieniem albo być uszkodzony. Czasem kontrolka się nie zapali wcale, a czasem zapali się zbyt wcześnie.
Dlatego nie warto ufać jej w 100% – lepiej kierować się licznikiem kilometrów od ostatniego tankowania.
To zależy od modelu auta, ale najczęściej od 40 do 80 kilometrów.
Niektóre samochody pozwalają przejechać więcej, inne mniej – wszystko zależy od:
Ale uwaga! To nie zapas, tylko margines bezpieczeństwa, który ma pomóc dojechać do najbliższej stacji – nie do domu i z powrotem. 😅
👉Brak paliwa na trasie – co zrobić w takiej sytuacji?
Nie testuj cierpliwości swojego auta. Tankuj, zanim zapali się rezerwa – i nie ryzykuj unieruchomienia na środku drogi.
To drobny nawyk, który oszczędza czas, nerwy i pieniądze.
Zdarzało nam się pomagać kierowcom, którzy mówili:
„Miałem jeszcze z 10 kilometrów do stacji...”
I niestety – nie mieli.
Dlatego lepiej zatankować wcześniej, niż wzywać pomoc drogową z pustym bakiem.
🔹 Rezerwa to ostrzeżenie, nie zapas.
🔹 Pompa paliwa chłodzi się paliwem – nie brakiem paliwa.
🔹 Osady z dna baku mogą zatkać wtryskiwacze.
🔹 Kontrolka rezerwy może działać z opóźnieniem.
🔹 Na rezerwie przejedziesz średnio 40–80 km – ale to ostatni dzwonek na tankowanie.
💛 Podoba Ci się ten wpis?
Twoje wsparcie w postaci wirtualnej kawy dodaje mi energii do tworzenia kolejnych treści.
Jeśli chcesz, możesz postawić mi filiżankę ☕ – będzie mi bardzo miło.
☕ 👉 Postaw mi kawę💛
Dziękuję, że czytasz, wspierasz i pomagasz mi opowiadać motoryzacyjne historie, które nie mogą zostać zapomniane.
💛– Monika, autorka bloga „Weteran Laweta 4 You"
