Obsługujemy całą trasę Łódź – S14 – A2 – S8. Sprawdź na mapie nasz obszar działania i przekonaj się, że jesteśmy zawsze blisko Ciebie!
Chcesz zobaczyć, jak działamy w praktyce? Kliknij poniżej i obejrzyj nasze krótkie video promocyjne!
Chcesz dowiedzieć się więcej o naszych usługach, ubezpieczeniach samochodowych i praktycznych poradach dotyczących holowania? Odwiedź nasz blog i bądź na bieżąco!
To było wiele lat temu.
Jechaliśmy z mężem na wakacje naszym Polonezem z przyczepą kempingową. Droga była długa, pogoda piękna, a my szczęśliwi — wolni, uśmiechnięci, gotowi na przygodę.W drodze powrotnej samochód zaczął jednak szwankować. Silnik gasł, a ponowne uruchomienie graniczyło z cudem. W końcu stanęliśmy na trasie, pośrodku niczego.I wtedy wydarzyło się coś, czego nie zapomnę do końca życia.
Zatrzymali się zupełnie obcy ludzie — młodzi chłopcy, kobiety, kierowcy z różnych samochodów. Nikt nie pytał, co się stało, nikt nie oceniał. Po prostu podeszli i zaczęli pchać.Dzięki nim silnik w końcu zaskoczył, a my ruszyliśmy dalej.
Została we mnie ogromna wdzięczność i przekonanie, że na drodze wciąż spotyka się ludzi z sercem.
Innym razem, podczas wycieczki, zatrzymaliśmy się na leśnym parkingu, żeby zobaczyć pobliski skansen.
Piach był sypki, złocisty – piękny, ale zdradliwy.
Nasz samochód zakopał się tak głęboko, że nie było mowy o wyjechaniu.
Nie było też nikogo wokół. Z lasu wyszedł starszy pan, miejscowy.
Nie wahał się ani chwili – podszedł, zobaczył problem i po prostu zaczął działać.
Przyniósł gałęzie, podkładał je pod koła, razem z nami odkopywał auto.
Byłam mu tak wdzięczna, że chciałam mu zapłacić, ale tylko się uśmiechnął i powiedział:
„W drodze zawsze trzeba sobie pomagać.”
Chwilę później ktoś z parkingu wyciągnął nas liną.
Wtedy zrozumiałam, że nawet jeśli świat pędzi coraz szybciej, wciąż są ludzie, którzy potrafią się zatrzymać, spojrzeć i po prostu pomóc.
Po dłuższej chwili udało się – samochód wyskoczył z piasku.
Dziś, kiedy na co dzień widzimy świat motoryzacji od środka, wiemy, jak wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy, czym jest prawdziwa pomoc na drodze.
Kiedy laweta przyjeżdża – w deszczu, w nocy, w śniegu – ludzie często widzą tylko rachunek.
Nie wiedzą, że za tą usługą stoją: paliwo, ubezpieczenie, naprawy sprzętu, gotowość przez całą dobę, a także ryzyko. Auto Laweta to nie luksus – to ciężka praca i ogromna odpowiedzialność.
Zdarza się, że ktoś mówi:
„To tylko 10 minut, czemu tak drogo?”
Ale nikt nie widzi godzin czekania na wezwanie, zmęczenia po nocnych kursach i sytuacji, w których życie kierowcy lawety jest zagrożone na poboczu.
Szacunek zaczyna się wtedy, gdy rozumiemy, że za każdą usługą stoi człowiek – z doświadczeniem, z pasją i często z sercem na dłoni.
Te historie z przeszłości nauczyły mnie jednego –
że na drodze nie liczy się marka auta ani prędkość, z jaką jedziemy.
Liczy się to, czy potrafimy zauważyć drugiego człowieka.Nie trzeba być bohaterem, żeby pomóc.
Czasem wystarczy się zatrzymać, popchnąć auto, pożyczyć linkę, albo po prostu zapytać:
Bo motoryzacja to nie tylko silniki i maszyny.
To przede wszystkim ludzie i ich serca.
„Wszystko w porządku?”
💭 „W drodze zawsze trzeba sobie pomagać” – te słowa starszego pana z lasu zapamiętam na zawsze.
Niech to będzie motto każdego z nas, kto choć raz zatrzymał się, żeby pomóc drugiemu kierowcy.
Weteran Laweta 4 You – zawsze gotowi do pomocy!
Nie ważne, czy to noc, deszcz czy długi powrót z wakacji – jesteśmy gotowi, by pomóc każdemu kierowcy.
Z szacunkiem do ludzi, drogi i pasji, która nas napędza.
☕ 👉 Kliknij tutaj, aby symbolicznie postawić mi kawę (czyli wesprzeć bloga)
Dziękuję, że czytasz, wspierasz i pomagasz mi opowiadać motoryzacyjne historie, które nie mogą zostać zapomniane 💛–
Monika, autorka bloga „Weteran Laweta 4 You”
Twoja opinia pomaga innym kierowcom wybrać sprawdzoną pomoc drogową 🚗